DACIA LOGAN

ZeneC

Oj beznadziejny, beznadziejny. Oprócz testu przeczytałem wszystkie komentarze do niego, ale w 90% są one w podobnym stylu - ot, w myśl przysłowia o wronach... . Jest jednak jeden wyjątek. Nie znam autora (Seth) ale pokazał klasę dżentelmana, więc warto przytoczyć jego opinię o owym teście i jego autorze.

Oto ta opinia.

"Ok, jak zwykle nie będę oceniał samochodu, tylko test, i mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi za złe szczerości.

Na początku - punkty na "+" za rozbudowanie testu, i kolejne, za poprawność tym razem gramatyczno-stylistyczno-logiczno-ortograficzną.

A teraz krytyka:

Test jest subiektywny - rozumiem, choć nie popieram, ale znęcanie się nad każdym możliwym szczegółem jest czymś w rodzaju porównań Autobilda pod tytułem "W hyundaiu szyby chodzą ciężko, a Golf prowadzi się świetnie w zakrętach" - czyli generalnie czepialstwo, które jeśli uskuteczniamy, to w każdym teście, a nie tylko w Loganie - bo to Logan?
Część "negatywna" testu jest po mojemu przekoloryzowana i przegięta (i nie chodzi mi o to, że powinieneś mówić, że to czy tamto jest super, tylko za dużo "tragedii", "ohydy" itp. )

Druga rzecz - ceniłem sobie Grzesiu Twoje teksty za styl, lekki, przyjemny, dowcipny. Tutaj niestety jest zrobione mocno na siłę i za dużo, dowcipy w wielu miejscach są ciężkie i zupełnie niepotrzebne - jakby to okroić o 60%, to czytałoby się lżej i nie miałoby się wrażenia, że autor ma za zadanie rozśmieszyć nas (co mu się z różnym skutkiem udaje), zamiast testować samochód. W pewnym momencie zaczyna to nużyć.

Na razie nic więcej nie wymyśliłem, fotki jak zwykle świetne

A, odnośnie patentów w Loganie typu nisko umieszczony przełącznik świateł i obsługa lusterek - w kompakcie klasy premium sprzed 15 lat (zgadnijcie którym ) jest bardzo podobnie - regulacja świateł jest na dole przy kolumnie kierownicy - łatwiej ją kolanem niż palcem złapać, a obsługa lusterek i przednich halogenów na tunelu środkowym, w taki sposób, że ręczny nieco przeszkadza przy obsłudze".

Tyle opinia Setha.
Właściwie to mnie nie dziwi to wyzłośliwianie i wyśmiewanie się nad wszystkim i ze wszystkiego człowieka, który jeszcze ostatnio miał problemy z "poprawnością gramatyczno-stylistyczno-logiczno-ortograficzną" Laughing

Może lepiej nic nie pisać. Jak powiedział kiedyś Mark Twain - czasami lepiej milczeć i uchodzić za głupka, niż odezwać się choćby jednym słowem i rozwiać wszelkie wątpliwości w tej sprawie. Wink

_________________

KaS602

Jak na co dzien ktos jeździ starym polonezem to i minusem nowego samochodu okaze sie lekko dzialajacy pedal hamulca... Przypomnijcie sobie co gazety wypisywaly o meganie II jak sie pojawila na rynku. Po co sie nad tym rozczulac? Jak ktos ma uprzedzenia a samochod traktuje jak terapie kompleksow to tak bedzie i my tegi nie zmienimy. DDS10JAAD zawsze okaże sie lepszy Smile

Pozdrawiam, Krzysiek.

laisar

gerrad

W tym tygodniu pojawił się MCV w Automaniak Max, TVN Turbo, red.Maznas snuje wywody na temat ekonomiczności auta z silnikem DCI.

Dr.Bunsen

W sierpniowym numerze AUTOmoto na stronach 74-75 relacja z początku testu długodystansowego L MCV 1,5 dCi. Bardzo pozytywnie Shocked

Zacytuję podsumowanie:
"/.../ Do tej pory pokonaliśmy bez najmniejszych problemów ponad 11500 km. Kluczyki do Logana MCV rzadko wiszą w redakcji, bo auto po prostu zjednało sobie wszystkich testujących i znika z parkingu nie tylko wtedy, gdy trzeba przewieźć wyjątkowo duży bagaż."
Powiem tak - chyba wreszcie została przełamana zła fama >Daci< Shocked

ZeneC

Ten artykuł czyta się dobrze, choć dla mnie kilka uwag ma charakter polemiczny, ale o tym później, bo można je pominąć, gdyż autor podał je w sposób kulturalny, bez złośliwości i taniego humoru wciskanego na siłę.
Sam tytuł jest ryzykownie mocny: "Jestem gwiazdą". Tak jakoby - wedle autora (Adam Szczepaniak) - rzekłaby o sobie Dacia Logfan MCV, gdyby mogła mówić.
Bardzo miło czyta się tezę podaną już w drugim akapicie, że ludzie są spragnieni sensownych samochodów za sensowne pieniądze...
Niechaj użytkownicy wersji sedanowych wybaczą autorowi stwierdzenie, że wersja MCV prezentuje się atrakcyjniej niż... pudełkowaty sedan.
Uwaga o niewygodnym dostępie do regulatora lusterek nie wydaje mi się słuszna - nie jest to w końcu element codziennego użytku, a raczej sporadycznego, o ile jest jeden kierowca. Z pokrętłami regulacji nawiewów mogę się zgodzić, choć ludzie powyżej 180 cm raczej szczególnie nie narzekają.
Święta racja, że Logana z silnikiem diesla 68 KM trzeba prowadzić z rozwagą, dokładnie planować każdy manwer wyprzedzania. Ale czy naprawdę trzeba też "często jeździć z pedałem gazu wciśniętym "do deski"?. Z tym to przesada. Jeżdżę dużo, wyprzedzam, czasami nawet bez zmiany biegu (na V) i nie mam potrzeby dramatycznego depnięcia do dechy, zresztą i tak to niewiele da.
A co się tyczy wyprzedzania, to częstym błedem wielu kierowców jest wyprzedazanie tuż zza zderzaka tylnego poprzednika. Przy małych mocach start jest kiepski, a cały manewr ryzykowny. Lepiej zostawić sobie więcej dystansu na rozpędzenie przed faktycznym wyprzedzeniem.
Toteż i podróż w siedem osób nie była żadnym wielkim wyzwaniem dla moich nerwów, jak sugeruje autor. A miałem takich wycieczek już kilkanaście.
Ciekawe jest to, że mój przebieg jest identyczny z przebiegiem egzemplarza testowego (te same modele) i mam to samo odczucie: czuć wyraźnie, że wraz z pokonanymi kilometrami silnik pracuje coraz lepiej i dynamika się poprawia. W minionym tygodniu wymieniłem olej na pełny syntetyk i jest pięknie. Przy jeździe spacerowej z prękością maks.70 - 80 km/h, bez przyspieszeń etc. spalanie waha się na poziomie 4,8 - 4,9 l/100 km. (z 2-3 osobową obsadą na pokładzie).
Logan MCV daje się wszechstronnie wykorzystać, to fakt - ale zdjęcie wersji osobowej załadowanej surowymi dechami aż po dach to przegięcie i chyba raczej fotomontaż, bo serce się kraje na ten widok...
Redakcyjny test będzie trwał przez 50 000 km.
Artykuł polecić warto zastanawiającym się nad zakupem MCV-ki, bo nas, dotychczasowych użytkowników, tylko utwierdza w słuszności podjętej decyzji.

Black Eryk

Gregosa

Gregosa

Według jednej z opinii:
[link widoczny dla zalogowanych]
minimalne spalanie MCV przy oszczędnej jeździe na długiej trasie to 3.5 l/100km. Będę sprawdzał Very Happy

ale aż nie chce mi się wierzyć w powyższy wynik.

Black Eryk

Uważam że mimo iż MCV jest cięższy to i tak jadąc nim stałą prędkością np licznikowe 70km/h na zrównoważonym (tyle samo z górki co pod górke) odcinku załóżmy 10km to spalimy na 100% nie więcej niż 0.3 litra.

Dr.Bunsen

gerrad

Nowy opis MCV w autocentrum [link widoczny dla zalogowanych]

El Logano

19 s do setki? Chyba przy podwójnym wysprzęglaniu jak w Jelczu PR 110!!

Gregosa

Piotrres

Tak żartem, może ktoś przetłumaczy ? :lol", bo znajomy sinolog wyemigrował:

[link widoczny dla zalogowanych]