DACIA LOGAN

jan ostrzyca

Kurier Lubelski (zwany tez "skurwielem lubelskim":) dał taką oto recenzję logana MCV:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko skąd stwierdzenie, że deska rozdzielcza jest "miekka w dotyku"?

ZeneC

Ta recenzja, wg mnie, bradziej wyprodukowana na biurku w oparciu o foldery niż oparta o realne doświadczenia. Zbyt mało uwag o właściwościach takcyjnych.
Skąd to przekonanie o sprężystości zawieszenia? Po 20 000 km nadal nic takiego nie odczuwam.
"Wnętrze, z zasady bardzo proste, nie powala urodą." No cóż, jeśli z zasady bardzo proste, to tak musi być. Ale cóż, język taki obiegowy...
Dobrze, że bez wybrzydzania i humoru na siłę.Jak na standard tegoż dziennika, to może być. Trudno wymagać zbyt wiele.

Gregosa

Piotrres

Cześć,

Oto kolejna próbka dziennikarstwa wysokich lotów Wink

Zasadniczo tego typu prasy nie czytam, ale dzisiaj zmuszony byłem zrobienia sobie hurtowego przeglądu dzienników i przypadkiem trfiłem na coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak mawiał dawno temu mój matematyk z liceum: dno i jeszcze 5 metrów mułu.

Pablo

Piotrres a czego się spodziewałeś po takim szmatławcu. Czytanie tego typu prasy powinno być ustawowo zakazane Evil or Very Mad

Piotrres

Zgrzeszyłem, Padre Pablo, ciężko zgrzeszyłem, Crying or Very sad

czytając tę gadzinówkę, Embarassed

obiecuję że to sie wiecej nie powtórzy Crying or Very sad

i prosże o łagodną pokutę Mr. Green

Pablo

psur

gerrad

Oczywiście według testujących Logan to koszmar dla ludzi którzy nie kochają jazdy samochodem. Oj zaprawdę powiadam nie wiedzą co mówią, bryła nadwozia - zwarta i oryginalna - mnie się podoba, niezawodność - rzekłbym że nie gorsza niż Alfy, przestrzeń - potęga - niewielu może się równać, silnik - kocham jeździć i wiem że można poprowadzić Loganika sprawniej niż niejedno z tzw. lepszych aut - trzeba jednak umieć jeździć. Ale cóż stereotypy.

Koszmar to jest wtedy gdy się wsiądzie do Alfy (nie chodzi o wykończenie ale rozmiary wnętrza).Osoby powyżej 185 cm niech nawet nie próbują wsiadać do tyłu modelu 159 lub za kierownicę Brery (wiem z autopsji), a bagaż do Alfy to trzeba najpierw mierzyć i ważyć Laughing

swissman

wypisuja pierdoly ze nie wiadomo smiac sie czy plakac.... logan vs maybach, logan vs ferrari testarossa, logan vs trabant....

ten kto chce jezdzic loganem bo mu sie to podoba i mu pasuje do koncepcji lub do portfela tem bedzie nim jezdzil a ten kto chce jezdzic alfa bo go stac czy mu sie bardzo podoba bedzie jezdzil alfa...

ja moglbym w tej chwili miec i to i to i specjalnie by mi nie ubylo na kontach bankowych... ale po co?

moj syn jezdzi bmw cabrio i zajmuje mi od lat miejsce w garazu a ja jezdze sobie tym czym chce i parkuje pod chmurka... a moglbym syna wywalic z garazu i niechby on stawial na zewnatrz... ale sie przyzwyczailem i mi to nie przeszkadza...

Twisted Evil

Piotrres

ZeneC

Samochód jako metafora ludzkiego życia.... Piękne zagadnienie - ja bym z przyjemnością odświeżył sobie np. wiedzę o zasobach stajni posła Misztala lub byłego posła i ministra Dziewulskiego. A zamiast tego mam przykład zawodowej dziennikarskiej tandety. Dobry przykład na ćwiczenia dla studentów dziennikarstwa. Temat: Chałtura dziennikarska jako sposób na życie.

Piotrres

KotSylwester

Heheh jak piszą o dresiarzach w BMW to sama prawda a jak niepochlebnie o Loganie to bzdury....

Mnie zainteresował Logan - w sensie przejechania się na żywo. Muszę podjechać do jakiegoś komisu na przejażdżkę Smile

Pablo