DACIA LOGAN

jan ostrzyca

Koledzy, może ktoś wybiera się na Air Show do Radomia 2 września (niedziela)? Byłaby okazja żeby postawić kilka loganów w jednym rzędzie i pstryknąc pamiątkową fotkę. Wawa ma dość blisko.

[link widoczny dla zalogowanych]

Albo na Chmielaki do Krasnegostawu 8-9 września? No wiem, propozycja raczej dla Loży Wschód Polski ;), ale mamu już kilku Kolegów z prawej strony Wisły (patrząc z południa oczywiście).

[link widoczny dla zalogowanych]

Petek

Nie jestem pewien czy będę mógł, ale chętnie bym pojechał i tu i tu. Bliżej weekendu dam znać.

Piotrres

Radom... miałem wielką ochotę na Radom ale sprawy rodzinne mnię niestety uziemniły. A Chmielaki to też jakiś Airshow Wink

?

Piotr od Śmigła z Loży Wschód Południowy Polski Wink

ZeneC

Wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi będę! Z Celestynowa do Grójca trasą nr 50 to jakieś 40 km i potem prosto na Radom to rzut beretem. Droga niedługa, atrakcje duże! Jadę za namową Syna. Ja sam niespełniony pilot Confused

Gorzej z Chmielakami. Mój partner nie ma prawa jazdy jeszcze, a być na Chmielaku i wracać bez smaku piwa na wargach to grzech... Embarassed

dmas

Ciekawy program maja "Chmielaki". Najbardziej podoba mi sie poz.:

"Godz. 14.00 – „CZŁOWIEK REKORD” – pokaz możliwości ludzkiego organizmu."

Niestety nie uda mi sie tam przybyc. Prosba "z gory" do kolegow aby wrzucili jakies zdjecia - szczegolnie "Czlowieka Rekordu".
pzdr,

krzys9

kurcze fajna sprawa szkoda ze niema nic blisko czestochowy lub kielc to bym tyle spokojnie poskoczył z mojej mieściny Olkusz ))))

ZeneC

Czyżby nas tylko dwóch - Jan i ja - miało być w Radomiu w niedzielę? Sprawdźcie, czy wasze autocasco chroni loganiki od upadku pojazdów powietrznych i dalejże na Radom!

MartinPŃ

Heh, chmielaki pewnie i fajna impreza tylko że 500 km w jedną stronę to dla mnie jednak za dużo jak na jednodniowy wypad:D Od nowego samochodu tyle przejechane Very Happy

KaS602

[link widoczny dla zalogowanych]
[']

psur

No niestety: [link widoczny dla zalogowanych]

jan ostrzyca

Szkoda tych chłopaków. Dzięki Bogu nie spadli na publiczność. Pamiętacie jak kilka lat temu na Ukrainie rosyjski myśliwiec spadł w tłum i zabił ponad 80 osób?

Jeśli jednak jutro będą kontynuować pokazy to jadę. Choćby po to żeby mojemu przedszkolakowi pokazać samoloty stojące na ziemi. Mój mały uwielbia wszelkie maszyny latające i pozdrawia zawsze przelatujące śmigłowce LPR.

ZeneC

Na radomski Air Show wybierałem się po raz pierwszy. Z nadzieją m. in. na pokaz tej Grupy. Kilkukrotnie widziałem w akcji Grupę Żelazny na piknikach lotniczych w Góraszce pod Warszawą.
Byli i są bezkonkurencyjni. Są - bo wierzę, że tak jak po poprzedniej, sprzed kilku lat tragicznej dekompletacji znów się zorganizują w nowym składzie. Choć bez Lidera- Założyciela.
Do dziś pamiętam numer, którego jak dotąd nikt po nich nie powtórzył. Spięci czterometrowymi łańcuchami wystartowali, wykonali dwie pętle i wylądowali - cały czas na uwięzi łańcuchów. Bodaj niedługo po tej edycji Góraszki na swoim lubuskim terenie zginęli dwaj członkowie Grupy.
Dziś Niebo kolejny raz wezwało tych, którzy kochają jego bezkres.

Piotrres

Brak mi słów.... wobec Spraw Ostatecznych.
Być może najlepiej pasuje ten oto wiersz śp. Jacka Kaczmarskiego:

Lot Ikara
Ostrzegał mnie ojciec, gdy skrzydła majstrował,
Przed lotem na własny rachunek,
Lecz cel mój, świst myśli, zagłuszył te słowa
I ścięgna naciągnął jak strunę.
Więc w górę, nad głowy, nad stropy, nad ziemię,
W poszumie stroszących się piór!
Najwyższą świątynię zamyka sklepienie,
A ja nad sklepieniem wskroś chmur!
Wołają: ślepota! Wołają, że pycha,
a ja ramionami w dół niebo odpychami
I chwytam w źrenice ogromy oddali,
gdzie wszystko jest małe i wszyscy są mali.
Ich rozgwar pochłania fanfara cisz
Im lecieć w otchłanie - mnie wzwyż!
Ich miasto: płat kory w labirynt poryty,co martwy od pnia się odkruszył,
Ich państwo: garść wysp dryfujących w błękity,
Istnienie ich - trucht karaluszy.
Chmur karki pokorne rozpędzam rozpędem,
Gdzieś za mną wiatr wyje jak pies.
Nie pytam o drogę, dróg szukać nie będę,
Ja sam jestem drogą za kres!Wołają: ślepota!
Wołają, że pycha,a ja ramionami w dół niebo odpycham
Strop światła rozbijam i jestem za kresem
Pomiędzy bogami - nad nimi już lecę
Rwę skrzydła piorunem - fanfarę cisz
I Kosmos w dół runął - a ja wzwyż!
Skrzydlaty i nagi wśród światła okruszyn
W igrzyska wpatruję się boże:
Ich uczty i walki, jak trucht karaluszy,
Ich Parnas - labirynt na korze.
Nie widzą mnie, krążąc wokoło jak słońca
-Mgławicą nieludzkich lic,
Aż któryś mnie żarem potrąca
I zrzuca bezwiednie w nic.
Na ciemnym tle nieba wypalam ślad jasny
Mój ślad już ostatni, przelotny, lecz własny
I spadam kometą, chwilowym płomieniem
Być może spełniając tym czyjeś marzenie
I lecę wśród cisz
Ja żar - drążę ziąb
I wszystko mknie wzwyż - a ja w głąb.

jan ostrzyca

Organizatorzy musieli podjąc trudną decyzję o przerwaniu lub prowadzeniu dalej pokazów. Nie jestem przekonany czy decyzja o przerwaniu była słuszna. Można było kontynuować pokazy w niedzielę odpowiedno uczciwszy pamięć zabitych lotników. Ryzyko jest wkalkulowane w ten zawód i śmierć lotnika (jakolwiek tragiczna dla bliskich) nie powinna powodować aż takich dramatycznych gestów.

Podsumowując, decyzję o przerwaniu imprezy uważam za zbyt daleko idącą (i nie dlatego, że się na nią wybierałem). Aura tragedii i żałoba mogą niekorzystnie zaważyć na organizacji air show przyszłości.

Trzydniowa żałoba w Radomiu to jednak przesada. Zginęło dwóch pilotów jednak nie ucierpiał nikt z publicznbości. Brak w tym właściwych proporcji i umiaru. Wg mnie nie było powodu do ogłaszania publicznej żałoby, tym bardziej że dużo więcej osób ginie codziennie np w wypadkach drogowych.

A teraz minuta ciszy...

Black Eryk

['][']