DACIA LOGAN

Kratylos

na allegro z 30-40 zl filtron polski chyba

Rak

przy wierceniu to gwarancję stracisz, przy nakładkach (pończochy itp.) raczej nie

Piotrres

Szaruś

Tutaj jest, po holendersku:

[link widoczny dla zalogowanych]

i niemiecku (od strony 3-iej):

[link widoczny dla zalogowanych]

Pasuje filtr do Clio III albo Modus (od Megane nie pasuje). Instaluje się po odpiłowaniu pokrywy (w Loganie jest przyklejona "na chama") w okolicaj lewej nogi kierowcy.

Piotrres

[quote="Szaruś"]Tutaj jest, po holendersku:

[link widoczny dla zalogowanych]

DANK U VEL. IK BEN POOL !!!!!!! Very Happy

Piotrres

aha, :
een panty over de luchtinlaat te spannen znaczy: "pończocha na wlot powietrza naciągięta" Laughing

Szaruś

Tu akurat gość z Niemiec wrzucił dokładne zdjęcia, jak to robił (Verfasst am: 05.06.2007, 16:54):

[link widoczny dla zalogowanych]

ZeneC

laisar

ian

Mam samochód garażujący pod chmurką (dokładniej pod wisienką) bez klimatyzacji, ale używam stale regulacji prędkości (1, 2). Jak sprzątam samochód to od razu 4. Po uruchomieniu silnika z nawiewów spod przedniej szyby wylatują różne części roślinek (płatki, liście etc.). W żadnym samochodzie z czymś takim się nie spotkałem. Czyżby był to pojazd ekologiczny?

Gregosa

laisar

Przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że jeśli już instalować filtr wewnętrzny, to tylko razem z jakimś przeciwpyłkowym na wlocie - inaczej nie ma to większego sensu i nie wróżę temu wewnętrznemu długiego życia.

Z kolei przy przeciwpyłkowym w postaci prostej zasłonki na otworze wlotu byłbym ostrożny - np. obawiałbym się, czy zimą nie będzie na nim zamarzała woda. Ale widziałem w jakimś markecie budowlanym kawałek plastikowego przewodu kuchennej instalacji wentylacyjnej, który wydawał się pasować - i obejrzę to dokładniej w olnej chwili.

Wpadłem za to na inny - prosty? - pomysł: gdyby się dało odwrócić ciąg wentylatora, to można by przed jazdą przedmuchać instalację ze śmieci. Wiem, że teoretycznie powinno być to możliwe, ale czy ktoś znający się na elektryce byłby w stanie ocenić wartość praktyczną tej idei? Wink

Gregosa

swissman

zostawilem samochod po zacienionej stronie parkingu i poszedlem do pracy... po powrocie.................... tysiace kwiatkow mi sie wsypalo do srodka i zaczelo sie... jak wlaczylem nawiew to mi sru, sru, sru w twarz, na podloge, na fotele.... wszedzie!!!!!!

wczoraj juz platki kwiatkow podeschly to nawet przy ustawieniu na jedynke fruwaly wewnatrz... dzisiaj to samo...

no to sie wq....em totalnie i zlapalem za to co bylo akurat pod reka.... czyli rajstopy zony...

i zrobilem tak

czyli najpierw posciagalem te dwie porabane kratki, zdjalem dluga gumowa uszczelke, ktora je podtrzymywala i naciagnalem ktoras tam czesc z rajstop mojej kobity...

ale..... to tylko po prawej stronie, patrzac od przodu samochodu... a przeciez badziewie wlatuje tez i z lewej strony.... jak widac na tej fotce dziura wlotu powietrza jest spora i chetna przyjac wszystko co tam wleci tak z prawej jak i z lewej strony...

pokombinowalem troche i wymyslilem zeby z prawej strony zatkac to dziadostwo za pomoca gabki, ktora kiedys mylem samochod...

za mala ta gabka nie moze byc bo nie spelnilaby swojego zadania, wiec wzialem taka calkiem spora....

wepchnalem ja tak zeby blokowala doplyw powietrza z lewej strony... a ze jest spora to zakleszczyla sie ladnie na dole i na gorze gdzie jest duze przewezenie...

potem wszystko powtykalem na swoje miejsca, bylo troche ciezko ale te kratownice oraz blacha sa dosyc elastyczne, wiec wszystko wlazlo, odpalilem nawiew i jestem narazie zadowolony... z prawej zasysa jak cholera a z lewej nie czuc zeby cos wciagalo....