DACIA LOGAN

pawel1

Jade sobie spkojnie 90km/h nagle z podporzadkowanej drogi wyjezdza mi facet Leonem tuz pod maske ... Evil or Very Mad

Odruchowo hamulec w podloge i klakoson ,facet na szczescie przyhamowal a ja odbilem i minołem go prawym poboczem mało nie wpadajc do rowu....
Wygladalo ze facet był niewidomy albo pijany Evil or Very Mad

kajos

Człowieku takich na naszych drogach jest sporo ślepi głusi itp

MartinPŃ

Heh, o wariatach na drodze powinien być osobny dział na forum chyba[niestety]. Wczoraj wracałem do domu i koło mc dona*d`s na hetmańskiej w Poznaniu był "mały wypadek", samochodów rozbitych nie widziałem bo pewnie mało co z nich zostało, ale były za to 3 wozy strażackie, pełno policji i pogotowia, dodatkowo zjechało sie kilka lawet.

Swoją drogą jakiś czas temu w telewizji była akcja społeczna "stop wariatom drogowym". Pokazywali "skutki" wypadków drogowych. Oglądałem angielskie spoty z cyklu "slow down boys" i muszę powiedzieć że na prawdę robią piorunujące wrażenie.

Oglądał ktoś jeszcze te angielskie filmiki? Co sądzicie o takich akcjach telewizyjnych? Przemówią debilom do rozumu?

Pozdrawiam.

laisar

KaS602

MartinPŃ

Jak znajdę filmiki ze "slow down boys" to wrzuce na jakiś serwerek i jak ktoś będzie chciał to sobie obejrzy jaka była kampania przeciwko waratom na drodze w UK.

Black Eryk

O tą CI chodzi?

http://www.youtube.com/watch?v=P_Xmgpq0Xa0

MartinPŃ

mgg

Ja się czasami zastanawiam co jest gorsze wolno jeżdżący niezdecydowany i małouprzejmy kierowca którego intencji nie można za Chiny przewidzieć , czy pędżący pewnie , ale na wariata kierowca dobrego drogiego wozu z rejestracją WX.... , WY... itp. (wozy służbowe lisingowane w Warszawie). Powiem szczerze chodź nie każy się ze mną zgodzi że ten pierwszy przypadek mnie bardziej denerwuje.
Na drodze mam zasadę jak ktoś chce jechać szybciej niż ja to mu to umożliwiam w miarę możliwości bo czasem taki człowiek naprawdę się spieszy z różnych powodów , sam parę razy też musiałem nieźle gonić na terminowe spotkanie i wówczas takie zawalidrogi złośliwe najbardziej człowieka wkurzają.
Znana jest także złośliwość kierowców pojazdów wolnobieżnych i prawie rozlatujących się ciężarówek kopcących i śmierdzących, oni chyba chcą się jakość dowartościować.

Black Eryk

Masz racje, ja też bardziej obawiam się pojazdu z kierowcą który wyskakuje raz na miesiąc autem w trasę i nie posiada instynktu samozachowawczego, ale niestety ostatnio takowym instynktem nie wykazał sie kierujący pojazdem o rejestracji WX... który nie potrafił nawet dobrze ruszyć pod górkę (z ręcznego) i auto zaczęło zjeżdżać w dół w kierunku mojego samochodu :/ . Po prostu trzeba być czujnym zawsze - na drodze zdarzają się różne sytuacje i trzeba być na nie przygotowanym. Pokonuje w miesiącu kolo 3 tysięcy kilometrów (może to dużo a może i nie) i mimo że mi się nieraz "spieszy" to i tak jak widzę kierowcę który zachowuje się podejrzanie to staram się jak najwolniej go wyprzedzić a nie pędzić obok niego bo to różnie bywa ..... Poza tym nigdy nie bylem sprawcą kolizji drogowej i tylko raz ktoś we mnie uderzył gdy ja bylem na rondzie a sprawca na nie wjeżdżał.

dmas

Pablo

Prawda stara jak świat: na debili nie ma rady. Wczoraj w nocy około 23, wracałem do domu po całym dniu jazdy, gdzie zrobiłem jakieś 300 km, a tu z naprzeciwka wyskakuje jakiś czarny "sportowy" samochód. Gość jechał tak na oko ponad setkę, bez włączonych świateł, a cała sytuacja miała miejsce w terenie zbudowanym(50km/ha), ale na wąskiej, wiejskiej, drodze, w dodatku na odcinku gdzie nie ma oświetlenia ulicznego. Evil or Very Mad

Na szczęście nic się nie stało, ale na przyszłość dziękuje za takie spotkania. Evil or Very Mad

Black Eryk

Co za d.... jeździ w nocy bez świateł Shocked

mgg

Pewnie miał zepsute , albo zapomiał w pośpiechu włączyć Smile

)))

ZeneC